Krótka refleksja w temacie świątecznych życzeń
Sądzę, że wielkanocne życzenia świąteczne powinno się składać dopiero poczynając od Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego: są one wtedy autentycznym wyrazem radości ze zmartwychwstania Chrystusa i pragnieniem podzielenia się nią z innymi braćmi w wierze; jeśli zaś życzenia wysyłamy przed Wielkanocą, są one wtedy wyrazem czczej tradycji i zwykłym szablonem towarzyskim środowiska wyrosłego na tradycji chrześcijańskiej.
Jak można z wiarą dzwonić do kogoś w Wielki Piątek lub Wielką Sobotę, gdy wspólnota Kościoła przeżywa najtragiczniejsze dla siebie dni śmierci swego Pana, gdy wszystko się zawaliło, gdy wszystko straciło sens, i życzyć radości świąt wielkanocnych?! Chrześcijaństwo oparte jest przecież nie o czczą wiarę, ale o fakt pustego grobu i kolejnych objawień Zmartwychwstałego, kolejnych świadectw o tym, że On rzeczywiście żyje, że widziano Go zmartwychwstałego. Chrześcijaństwo wyrasta z doświadczenia Niedzieli Zmartwychwstania oraz następujących potem dni Jego objawień. Są to fakty, a nie czcze pragnienia i złudne nadzieje. Stąd życzenia wielkanocne mogą być autentyczne tylko poczynając od Niedzieli Zmartwychwstania, inaczej są pustym frazesem. Chrześcijaństwo opiera się o fakty, nie o mity.
Najpiękniejsze życzenia wielkanocne to słowa: “Pan (prawdziwie) zmartwychwstał! Alleluja!”. Może też być formuła: “Jezus zmartwychwstał!” lub: “Chrystus zmartwychwstał!”. Druga wydaje się być bardziej pierwotna i nawiązująca do realnej osoby Jezusa historycznego, który oto teraz powstał z martwych. Trzecia spogląda na Jezusa jako na oczekiwanego Mesjasza Odkupiciela i z tej perspektywy głosi paschalną radość Jego zmartwychwstania. Pierwsza formuła wymieniona w tekście jest owocem refleksji chrześcijańskiej: ten historyczny Jezus, który okazał się zapowiadanym Mesjaszem, jest dla nas, dla wspólnoty wiary, prawdziwym Bogiem, czyli Panem (gr. kyrios). Natomiast “Alleluja!” pochodzi od hbr. halĕlû-jāh, “wychwalajcie Jahwe”. Jest to zatem pełne radości przepowiadanie prawdy o Jego zmartwychwstaniu (“Pan zmartwychwstał!”) i zarazem oddanie chwały Bogu Jahwe (“wychwalajcie Jahwe!”), który Go wskrzesił z martwych, zerwawszy więzy śmierci i pokonawszy raz na zawsze moc szatana. I to jest właściwe ustawienie chrześcijańskich z ducha życzeń: powód radości + jego przyczyna. Jest to prawdziwe oddanie chwały Bogu.
Tak jak uczniowie z Emaus winniśmy wołać do zmartwychwstałego Pana: “Pozostań z nami!” (Łk 24,29, gr. meinon meth’hēmōn; por. tytuł Listu apostolskiego Jana Pawła II: Mane nobiscum, Domine). Pozostań teraz i na zawsze ze wspólnotą Kościoła. Bądź z nami, prowadź nas, broń nas, strzeż nas. A jaka jest Jego odpowiedź na to błagalne wezwanie Kościoła? “oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz