… zamiast wstępu
Drugi List do Tymoteusza jest prawdopodobnie ostatnim pismem Pawłowym, stąd ma charakter testamentu duchowego Apostoła. Paweł już po raz drugi przebywa w więzieniu rzymskim, jest traktowany niemal jak przestępca i „złoczyńca”, hōs kakūrgos (2,9), doświadcza osamotnienia, gdyż prawie wszyscy jego uczniowie opuścili go, „umiłowawszy ten świat” (4,10). Ponieważ czuje zbliżającą się powoli śmierć, prosi usilnie Tymoteusza (i to dwukrotnie, 4,9.21) o rychłe przybycie do niego, jeszcze przed nastaniem pory zimowej.
List jest — ogólnie mówiąc — duszpasterskim wezwaniem skierowanym do Tymoteusza, „swego umiłowanego dziecka” (1,2), by zarówno strzegł czystości wiary we wspólnocie, jak i sam ustrzegł się błędów przeciwko niej. Zachęca więc i wzywa do przykładnego życia, na miarę powołania chrześcijańskiego (stąd około połowę tekstu zajmuje ukazanie właściwej postawy godnej dobrego pasterza).
pożar Rzymu za Nerona
Co mogło stać się przyczyną pojmania Pawła w Nikopolis i jego ponownego uwięzienia w stolicy Imperium?
Niektórzy twierdzą, iż jedną z przyczyn mógł być dramatyczny pożar Rzymu, wywołany przez Nerona. Historyk rzymski, Swetoniusz, pisze jasno i bez ogródek, że Neron podpalił Rzym, by na jego gruzach pobudować nową stolicę, godną najpotężniejszego imperium świata:
„oto czując jakby odrazę do szpetoty dawnych budowli i ciasnoty oraz zawiłości ulic, spalił stolicę tak jawnie, że wielu konsularów, schwytawszy w swych posiadłościach pokojowców cesarza z pakułami i pochodniami, nie śmiało stawić im przeszkód. Pewne spichlerze koło Złotego Domu (pałacu cezara), których to pałaców Neron najbardziej pragnął, zostały najpierw zwalone machinami wojennymi, dopiero wówczas podpalone, ponieważ ich mury były wykonane z kamienia. Przez sześć dni i siedem nocy szalała ta klęska”.
Rzekomo Neron ubrany w strój aktorski, patrząc na pożar z wieży Mecenasa i rozkoszując się „pięknością płomienia”, miał odśpiewać Zdobycie Ilionu (czyli Troi) — mitologiczny, pisany heksametrem poemat epicki greckiego poety, Trifiodōrosa (jest to jednak niemożliwe, gdyż poeta ten pochodził najprawdopodobniej z III w. n.e.). Kiedy oburzenie mieszkańców groziło jawnym buntem, Neron zrzucił całą winę na chrześcijan i kazał ich wytracić wśród „najwyszukańszych mąk”, jak kontynuuje ten wątek Swetoniusz.
Pożar, który wybuchł dokładnie 19 lipca 64 roku i trwał do 28 lipca, strawił aż dwie trzecie miasta.
Pożar Rzymu mógł być zatem główną przyczyną przybycia Pawła do stolicy Imperium i jego uwięzienia w związku z wznieconymi prześladowaniami. Wydaje się to potwierdzać świadectwo papieża, Klemensa Rzymskiego, zawarte w jego Pierwszym Liście do Koryntian (1Klem VI,1-2).
datowanie śmierci Pawła
Zdaniem niektórych historyków (S. Légasse), prześladowania miały wybuchnąć dopiero na wiosnę 65 roku, a zatem Paweł mógł przybyć do Rzymu w połowie roku 65 lub nieco później. Grecka Kronika Euzebiusza z Cezarei, przepracowana na nowo po jego śmierci (chodzi tu o Tablice chronologiczne), a zachowana w tłumaczeniu ormiańskim, podaje że męczeństwo Piotra i Pawła miało miejsce w trzynastym roku panowania Nerona, czyli między 13 października 66 a 12 października 67 roku. Jest ona jednak mało wiarygodna ze względu „na zepsuty tekst” (Rakocy). Z kolei ta sama Kronika w łacińskim tłumaczeniu Hieronima mówi o czternastym roku rządów Nerona (to samo czytamy w jego dziele De viris illustribus, 5), czyli między 13 października 67 a 9 czerwca 68 roku (ostatnia data to dzień samobójczej śmierci Nerona).
Jednakże zdaniem Rakocego, „przekazy o męczeństwie apostoła w r. 67 czy 68 cechuje nikła wartość historyczna”. W związku z tym podaje on nieco inne okoliczności i daty ewentualnej śmierci św. Pawła. Otóż w roku 62 Neron poślubia Poppeę, wpływową orędowniczkę Żydów. I właśnie przez nią Żydzi mogli uzyskać zgodę na aresztowanie Pawła. To drugie uwięzienie, zakończone ścięciem mieczem (jako obywatela rzymskiego), trwało „maksymalnie ponad pół roku”. Paweł zginął zatem albo jesienią 63 roku, jeśli przyjmiemy wspomniane powyżej usilne wstawiennictwo Żydów u Poppei, albo raczej w drugiej połowie roku 64 — a stałoby się to już w kontekście prześladowań chrześcijan po pożarze Rzymu, co zgadza się ze wspomnianym wcześniej świadectwem Klemensa Rzymskiego.
Wykonanie wyroku niewątpliwie było poprzedzone procesem sądowym. Jakkolwiek Paweł więziony uprzednio w Cezarei Nadmorskiej odwołał się tam „do wyroku cezara”, jak czytamy w Dziejach Apostolskich (25,11n), korzystając z przywileju rzymskiego obywatelstwa, to raczej nie stanął bezpośrednio przed obliczem Nerona, gdyż żaden cesarz nie sądził in propria persona, czyli osobiście (Tacyt, Annales XIII, 4.2-5.1). Sprawy karne rozstrzygał w jego imieniu trybunał cesarski.
Jaki zatem jest …
czas i miejsce powstania
… Drugiego Listu do Tymoteusza?
Wiele wskazuje na to, że jest to właśnie moment jego drugiego uwięzienia (czyli mniej więcej pierwsza połowa 64 roku). Z listu bowiem wynika, iż Paweł jest już zmęczony i wiekiem, i wyczerpującą pracą misyjną („albowiem krew moja już ma być wylana na ofiarę, a chwila mojej rozłąki nadeszła”, 4,6), nie ma też pełnej swobody poruszania się („dla niej [= Ewangelii] znoszę niedolę aż do więzów jak złoczyńca”, 2,9a). A że miejscem kolejnego uwięzienia jest znowu Rzym, wnioskujemy z kontekstu wypowiedzi Pawła, wychwalającego postawę Onezyfora, który „często mnie pokrzepiał i łańcucha mego się nie wstydził, lecz skoro przybył do Rzymu, gorliwie zaczął mnie szukać i odnalazł” (2Tm 1,16n).
Nie jest to więc pierwsze uwięzienie rzymskie, bo ono miało charakter tzw. custodia militaris, czyli wspólnego zamieszkania ze strażnikiem pilnującym go (coś w charakterze aresztu domowego) i dawało Pawłowi znaczną swobodę ruchu i działania, o czym świadczy chociażby tekst zapisany przez Łukasza: „przez całe dwa lata pozostawał w wynajętym przez siebie mieszkaniu i przyjmował wszystkich, którzy do niego przychodzili, głosząc królestwo Boże i nauczając o Panu Jezusie Chrystusie zupełnie swobodnie, bez przeszkód”, Dz 28,30n).
Gatunek literacki utworu
Jest to niewątpliwie tekst o klasycznej strukturze listu epoki grecko-rzymskiej. Rozpoczyna się formułą wprowadzającą (praescriptio), w ramach której znajdujemy najpierw nadawcę (superscriptio) — jest nim „Paweł, z woli Boga apostoł Jezusa Chrystusa” (1,1a). Potem mamy adresata (adscriptio): „do Tymoteusza, swego umiłowanego dziecka” (1,2a). Wreszcie następuje pozdrowienie (salutatio): „łaska, miłosierdzie i pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, naszego Pana!” (1,2b). List zamykają pozdrowienia końcowe („pozdrów Pryskę i Akwilę oraz dom Onezyfora… Pozdrawiają cię Eubulos i Pudens, i Linus, i Klaudia, i wszyscy bracia”, 4,19.21b). Po nich czytamy tradycyjne życzenia: „Pan Jezus z duchem twoim! Łaska z wami! Amen” (4,22). Jest to tzw. subscriptio, czyli „podpisanie” listu. Jeśli chodzi o styl, Drugi List do Tymoteusza jest zbliżony do Listu do Filemona.
Jakkolwiek więc forma zewnętrzna ma wyrazistą postać klasycznego listu epoki hellenistycznej, to — co do treści — pismo jest testamentem duchowym Pawła lub też jego mową pożegnalną, na co dobitnie wskazuje fragment po części już cytowany. Przytoczmy go w pełni i w bardziej dosłownym tłumaczeniu: „Albowiem krew moja już jest wylewana na ofiarę, a pora mego odejścia nadeszła. W dobrej walce uczestniczyłem, bieg ukończyłem, wiarę ustrzegłem. Ostatecznie odłożony jest dla mnie zasłużony wieniec, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, zresztą — nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali Jego pojawienie się” (4,6-8).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz