wtorek, 1 lipca 2014

List do Rzymian (II)

Adresaci
Odbiorcami listu są „wszyscy, którzy mieszkają w Rzymie — umiłowani przez Boga, wybrani i święci” (1,7.15). Innymi słowy: są to członkowie wspólnoty lokalnego Kościoła. Jak widać, Paweł nie kieruje swych słów do osób jeszcze niewierzących w Chrystusa, jego pismo (podobnie zresztą jak wszystkie inne w Nowym Testamencie) nie ma charakteru „ulotki propagandowej”, ale jest pismem „do użytku wewnętrznego Kościoła”.

Jego chrześcijańscy odbiorcy mają swój wyraźny, podwójny rodowód: Paweł pisze „najpierw do Żydów” (iūdaioi) z racji na ich duchowe pierwszeństwo w Bożej historii zbawienia, co wielokrotnie podkreśla (zob. 1,16; 2,9n; 3,9.29; 9,24; 10,12), ale także i do „pogan” (ethnoi), czyli inaczej „Greków” (hellēnoi), jak Semici tamtej epoki określali wszystkich nie-Żydów niezależnie od kraju ich pochodzenia.
Wydaje się, że gmina chrześcijańska w Rzymie, mająca w sobie spory procent „krwi żydowskiej”, zarażona była ziarnami błędnej nauki soteriologicznej, tzn. odnoszącej się do sposobu zbawienia człowieka. Pisze o tym wyraźnie wspomniany w poprzednim artykule Ambrozjaster w swoim komentarzu do Listu do Rzymian: „jest stwierdzone, że w czasach apostolskich żyli w Rzymie Żydzi, i że ci Żydzi, którzy uwierzyli, przekazali Rzymianom pogląd, że powinni oni wyznawać wiarę w Chrystusa, ale i zachowywać Prawo”. Oznaczało to, iż w opinii owych judaizantes, droga poganina do Chrystusa prowadzi poprzez Mojżesza i jego Torę, a nie jest drogą bez pośredników, jak to jasno nauczał św. Paweł. Być może dlatego powstał ten list i zapewne z tej racji tak wiele miejsca w nim poświęca Paweł usprawiedliwieniu, które dokonuje się przez wiarę i łaskę Chrystusa, a nie przez spełnianie uczynków Tory Mojżeszowej.
Z listu wyraźnie też wynika, że poganie mieli już za sobą pewien etap wtajemniczenia religijnego w judaizm (inicjacja żydowska): znali Torę i uważali ją za świętą, byli tak zwanymi theosebeis, czyli „czczącymi Boga”, znali podstawowe pojęcia chrystologiczne naznaczone myśleniem judeochrześcijańskim.
Z kolei z punktu widzenia Rzymian, chrześcijanie byli postrzegani jako wyznawcy dziwnych, wręcz niebezpiecznych praktyk (tak referują to Tacyt i Pliniusz); są ignorantami w materii wiedzy społecznej i politycznej, przynależą głównie do biedoty miejskiej, a najczęściej wywodzą się z klasy niewolników. Uważani są — bez głębszego wnikania w szczegóły — za jedną z wielu sekt żydowskich (haireseis), a ich nauka za czysty zabobon (superstitio externa).
Czas i miejsce napisania
List do Rzymian powstał wkrótce po obu Listach do Koryntian i wcześniejszym od nich Liście do Galatów. Dokładniej mówiąc, było to pod koniec III wyprawy misyjnej. Paweł „przybył do Grecji”, czyli do Koryntu, a „kiedy po trzymiesięcznym pobycie zamierzał odpłynąć do Syrii, Żydzi uknuli przeciwko niemu spisek. Postanowił więc wracać przez Macedonię” — jak relacjonuje całą sytuację św. Łukasz w Dziejach Apostolskich (20,2b-3).
Podróże wznawiano na morzu i lądzie na ogół po 10 marca, gdyż jak wyjaśnia pisarz i historyk rzymski z IV w., Publiusz Flawiusz Wegecjusz, „od 11 listopada do 10 marca nie żeglowano w ogóle” (Epitoma rei militaris, IV, 39: Ex die igitur tertio idus Novembres usque in diem sextum idus Martias maria clauduntur, co oznacza: od trzeciego więc dnia id listopadowych aż do dnia szóstego id marcowych morza są zamknięte). W tym okresie nie odbywano też podróży lądowych, a okres uznawany za niebezpieczny zaczynał się mniej więcej miesiąc wcześniej i kończył miesiąc później. Biorą pod uwagę te wyjaśnienia, należy chyba przyjąć, że List do Rzymian został napisany przez Pawła w okresie styczeń - marzec 56 roku.
Czy jednak rzeczywiście został przez niego napisany? Niezupełnie, gdyż jak czytamy w epilogu w 16,22, list napisał niejaki Tercjusz (Tertios), który — korzystając z okazji — również pozdrawia członków gminy chrześcijańskiej w Rzymie: aspadzomai hymas egō Tertios ho grapsas tēn epistolēn en kyriō. Wiemy już jednak z wcześniejszego artykułu (pt. Corpus Paulinum) o sposobie pisania listów w starożytności: dłuższe teksty były na ogół zawsze redagowane przez kształconego w tym kierunku skrybę, czyli pisarza, nawet jeśli sam autor biegle władał piórem i słowem.
Doręczycielem listu, a właściwie jego doręczycielką, do wspólnoty w Rzymie była diakonisa Febe (Foibē), którą — jako „siostrę” Kościoła w Kenchrach koło Koryntu — Paweł poleca życzliwej łaskawości „braci” rzymskiej gminy chrześcijańskiej, prosząc, by ją godnie przyjęli, jak przystoi „świętym”, udzielając wszelkiej pomocy (Rz 16,1n).
Motywy napisania listu
W zakończeniu listu czytamy, że Paweł „nie znajdując już w tych stronach pola do pracy”, od kilku lat pragnie wybrać się do Rzymu, gdy będzie „podążał do Hiszpanii” (zob. 15,22nn.28). Z tego wynika, że Rzym jest dla Pawła miejscem „tranzytowym”, zasadniczym bowiem celem jest Hiszpania. Paweł zamyka zatem pewien etap dotychczasowej działalności misyjnej i poszukuje nowych terenów dla poszerzenia swej pracy ewangelizacyjnej.
Celem więc pierwszorzędnym listu jest przygotowanie przyjazdu do Rzymu.
Jest nim też niewątpliwie obrona nauki o usprawiedliwieniu, które dokonuje się wyłącznie poprzez wiarę w Chrystusa i z Jego łaski, jak żarliwie naucza Paweł, a nie dzięki spełnianiu uczynków przewidzianych przez Prawo Mojżeszowe, jak głoszą „żydujący”.
Wśród innych, powiązanych z wcześniejszymi, motywów jest zapobieżenie rozprzestrzeniania się wspomnianych w poprzednim artykule podziałów we wspólnocie rzymskiej. Paweł przedstawia więc w liście w sposób uporządkowany, wyważony i spokojny swój sposób na rozwiązanie problemu wzajemnych relacji, stosownie do wcześniejszych własnych doświadczeń w związku z kryzysem galackim.
Podsumowując, przyjmuje się, iż celem misyjnym listu jest przedstawienie Rzymianom „swojej Ewangelii”; celem apologetycznym — jej obrona przed atakami płynącymi ze złego jej zrozumienia; celem pastoralnym — chęć ugruntowania w Rzymianach dobrych postaw.
W końcu nie można też pominąć i tego celu, jakim jest „przyobiecana” starszym Kościoła zbiórka ofiar na rzecz ubogiego Kościoła-Matki w Jerozolimie, o czym Paweł nie omieszkał wspomnieć i w swej korespondencji z gminą chrześcijańską, żyjącą w stolicy wielkiego Imperium Rzymskiego. Warto tu nadmienić, iż Żydzi byli wychowani i zobowiązani do systematycznej, corocznej ofiary na rzecz świątyni w Jerozolimie w wysokości dwu drachm (didrachmy, czyli dwu denarów), co równało się wartości pół szekla — odpowiednik dwu dniówek pracy robotnika niewykwalifikowanego. Ten obowiązek spoczywał na każdym dorosłym Żydzie mieszkającym w diasporze, czyli poza Palestyną, do momentu zburzenia świątyni jerozolimskiej w roku 70. Judeochrześcijanie nie mieli więc zbytnich trudności z zaakceptowaniem teraz podobnego podatku (daru) na rzecz współbraci w wierze w gminie Jerozolimskiej.
Gatunek literacki, styl, słownictwo
List do Rzymian można nazwać pismem reewangelizacyjnym: Paweł pragnie ponownie zewangelizować chrześcijańską wspólnotę, prostując wszelkie występujące w niej błędy teologiczne. Celem osiągnięcia zamierzonego celu, posługuje się różnymi technikami wypowiedzi retorycznej (są to m.in. diatryba, antytezy, midrasz).
Podobnie jak i inne pisma proto-Pawłowe, list ma wyraźną dwuczęściową strukturę: najpierw jest to kerygmat, czyli treść przekazywana, którą należy przyjąć z wiarą (można to porównać do teologii dogmatycznej), a następnie pareneza, czyli wynikające z tej treści pouczenie (niczym teologia moralna).
List zawiera szereg ważkich dla nauczania Pawłowego terminów i pojęć teologicznych. Są to m.in.: Prawo (Mojżeszowe), usprawiedliwienie (przez łaskę, przez wiarę), grzech (pierworodny), ciało (grzeszne, duchowe) duch (Boży, ludzki), życie (według Ducha, według ciała), itp.
Integralność listu
Autentyczność Listu do Rzymian, podobnie jak i pozostałych tzw. Listów wielkich, nie była w historii i nie jest aktualnie przez nikogo poważnie kwestionowana.
Natomiast co do jedności literackiej tekstu, pewnym punktem spornym jest ostatni rozdział (Rz 16), uważany przez niektórych egzegetów za późniejszy czasowo. Wedle XIX-wiecznej hipotezy D. Schulza, ten rozdział (poza końcową doksologią), ze względu na zaskakująco liczne występujące tam pozdrowienia, miałby być pierwotnie krótkim pismem, czyli takim „bilecikiem”, skierowanym do bardzo dobrze znanej Apostołowi wspólnoty w Efezie. Jednak argumentem za jego integralną przynależnością do Listu do Rzymian jest to, o czym pisaliśmy wcześniej: Paweł mógł poznać wymienione tam osoby w Koryncie, po ich wypędzeniu z Rzymu przez Klaudiusza, zanim ponownie wróciły do Wiecznego Miasta.
Natomiast doksologia 16,25-27 mogła rzeczywiście powstać nieco później, ale też wyszła spod pióra Pawła. Niektórzy umieszczają ją na końcu rozdz. 14 (tak czyni Marcjon, heretyk z II w. z Rzymu, który opuszcza aż dwa rozdziały Rz 15 — 16). Inni lokują ją na końcu rozdz. 15 (tak czynią ci kopiści, którzy opuszczają listę imion w rozdz. 16).

W opinii Rakocego, „we współczesnej krytyce tekstu nie zgłasza się zastrzeżeń co do Rz 1,1 — 15,33”, a Rz 16 stanowi „integralną część Listu”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz